Oczywiście na queście. Tym razem poszukiwacze skarbów i nowych przygód zawitali do Racotu w województwie wielkopolskim. Inauguracja ze stukotem końskich kopyt nieczęsto się zdarza, dlatego frekwencja dopisała, a przy biało-zielonym namiocie pojawiło się wielu questowiczów (spójrzcie tylko na powyższe foto).

Cel był jeden. Dobrze się bawić, zdobyć skarby i dyplomy, a nawet odznaki. Miesiąc Tysiąca Questów jeszcze trwa, więc można było uzupełnić brakującą ilość questów.

Na pierwszy ogień tradycyjnie poszło quest spotkanie, czyli zagadki z otoczenia naszego namiotu. Dla niektórych to już spotkaniowy rytuał, dla innych nowość pokazująca, na czym polegają gry terenowe. Nasi wolontariusze dobrze zajęli się tymi, którzy dziś w Racocie zaczynali zabawę z questami.

Po Racocie questowiczów oprowadziła Dorota Jabłonowska, dawna właścicielka tutejszego pałacu. Opowiedziała o jego dziejach, legendzie krążącej o niej samej, a także zaprowadziła do miejsc związanych z końmi. Jeśli i Wy chcecie z nią podążać przez Racot koniecznie sięgnijcie po quest „Ze stukotem końskich kopyt przez Racot”, który jest dostępny na stronie i w aplikacji mobilnej Questy -Wyprawy Odkrywców. Z gry dowiecie się także, że w miejscowości działała trzecia w powojennej Polsce stadnina koni.

Na uczestników dzisiejszej inauguracji czekały upominki, zwiedzanie racockiego pałacu oraz drobny poczęstunek.

Jeśli nie udało Wam się dotrzeć dziś do Racotu albo czujecie niedosyt związany z grami terenowymi, polecamy rozwiązanie wirtualnego tysięcznego questu „O rety, a co to jest? To tylko TYSIĘCZNY quest!”.